Ukochany Zbawicielu! * Rozpoczynając Godzinę świętą * mamy świadomość, jak wielkiego daru * Twojego Miłosiernego Serca dostępujemy * – dane nam jest * przebywać w Twojej obecności. * Jest to dar niezwykły: * oto Ty nas zaprosiłeś * na dzisiejsze spotkanie * i jednocześnie pomogłeś odpowiedzieć * na to zaproszenie. * Jest to łaska, * o której wielkości w pełni * przekonamy się dopiero w wieczności –* po drugiej stronie życia. * Jednocześnie jest to dar, * którego skuteczność w osobowym rozwoju * każdego z nas * będziemy mogli poznać w doczesności. * Jest to dar, * którego życzymy każdemu człowiekowi. ***
1.Ogrodzie Oliwny, widok w tobie dziwny! * Widzę Pana mego na twarz upadłego. * Tęskność, smutek, strach Go ściska, * Krwawy pot z Niego wyciska. * Ach Jezu mdlejący, prawieś konający!
2.Kielich gorzkiej męki z Ojca Twego ręki, * Ochotnie przyjmujesz, za nas ofiarujesz. * Anioł Ci się z nieba zjawia, * O męce z Tobą rozmawia, * Ach Jezu strwożony, przed męką zmęczony!
3.Uczniowie posneli, Ciebie zapomnieli, * Judasz zbrojne roty stawia przede wroty. * I wnet do Ogrojca wpada, * Z wodzem swym zbirów gromada, * Ach Jezu kochany, przez ucznia sprzedany!
4.A lubo z swym ludem obalony cudem * Gorzej, niż padł, wstaje: Jezusa wydaje. * Dopiero się nań rzucają, więzy, łańcuchy wkładają.* Ach Jezu pojmany, za złoczyńcę miany!
5.W domu Annaszowym, arcykapłanowym, * W twarz pięścią trącony, upada zemdlony; * Kaifasz Go w zdradzie pyta, a za bluźniercę poczyta. * Ach Jezu zelżony, od czci odsądzony!
6.Wnet jak niegodnego prawa ojczystego * Przed sąd poganina stawią Rzymianina; * Tam Nań potwarze wkładają, o stracenie nalegają. * Ach Jezu zhańbiony, jak łotr obwiniony! ***
Pragniemy zasiąść u Twoich stóp, * o Ukochany Zbawicielu. * Pragniemy wsłuchiwać się * w Twój głos, o Najdroższy Panie. * Pragniemy patrzeć na Ciebie, * o Miłości Niepojęta. * Pragniemy patrzeć na Ciebie * z miłosną uwagą,* Miłości Niestworzona.* Pragniemy, aby ten czas naszego szczęścia * trwał i trwał bez końca.* Pragniemy oderwać nasze myśli * od tego, co nas od Ciebie odwodzi, * bo pociąga swoją atrakcyjnością * albo też przytłacza swoim ciężarem. * Pragniemy być z Tobą i dla Ciebie * całym sercem, * o Ukochany Jezu. *Pragniemy nucić Tobie pieśni.
- Nocą, Ogród Oliwny – śpią twardo wszyscy uczniowie,
Czuwa w bólu ogromnym i cierpi za nas Bóg – Człowiek.
Ref. Ojcze, jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich
Ojcze, jeżeli trzeba, chcę Twoją wolę wypełnić.
- Nocą, klęczę przed Tobą, Ucichły auta, tramwaje,
Wszystko w życiu zawodzi, jedynie Ty pozostajesz. - Nocą, patrzę przez okno, na skrawek nieba chmurnego,
Tyle w życiu cierpienia, lecz nie śmiem pytać: „Dlaczego?” ***
Pragniemy, o Jezu,* spocząć na Twoim Sercu, * jak św. Jan podczas Ostatniej Wieczerzy. * Pragniemy oddawać się Tobie z miłością, * o Najdroższy Zbawicielu. * Pragniemy usunąć z naszych serc tę niecierpliwość, * która jakże często nie pozwala nam * odpocząć u Twojego boku. * Pragniemy kochać Ciebie obecnością zachwytu * nad Twoją bliskością.* Pragniemy teraz w pełni być z Tobą * i dla Ciebie. * Pragniemy zdobyć siebie dla zachwytu nad Tobą, * o Ukochany Jezu. * Pragniemy zdobyć serca nasze * dla głębokiej wiary w Twoją miłość,* która naprawdę spragniona jest miłości * serc naszych. * Pragniemy jeszcze raz spróbować uwierzyć,* że Ty naprawdę pragniesz * szczególnej naszej obecności przy sobie * po przyjściu do nas w Komunii Świętej.
- Jezu, miłości Twej, ukryty w Hostii tej * wielbimy cud, * żeś się pokarmem stał, * żeś nam swe Ciało dał, * żeś skarby łaski zlał, * na wierny lud.
2. Dla biednych stworzeń Twych, * co ostrzem grzechów swych * zraniły Cię, * włócznią, co w boku tkwi, * otwierasz serca drzwi, * by w Twojej Boskiej Krwi * obmyły się.
3. I w Boskim Sercu tam * schronienie dajesz nam, * o Jezu mój! * Aby nas żądłem swym * wróg nasz nie dotknął w Nim, * by się przed piekła złem * lud ukrył Twój.
4. Twe Serce tronem łask, * i miłosierdzia blask * w Nim świeci się. * Panie, Ty widzisz sam, * jak bardzo ciężko nam, * więc grzesznym pozwól tam * przytulić się.
5. O Jezu, Zbawco nasz, * co nędzę naszą znasz, * grzeszników zbaw, * by święte życie wieść, * a potem Tobie cześć * w niebiosach mogli nieść, * o Jezu, spraw! ***
Najdroższy Jezu! * Jakże wielu ludzi * Ciebie nie zna, * jakże wielu zna Ciebie * w niewielkim stopniu. * Ukochany Jezu! * Skutkiem braku zainteresowania Tobą * wielu z naszych sióstr i braci * nie przychodzi do Ciebie na Eucharystię, * a spośród tych, którzy przychodzą, * niewielu jest tych, którzy znajdują czas, * aby po przyjęciu Ciebie w Komunii Świętej * zasiąść u Twoich stóp, * wsłuchiwać się w Twój głos, * wpatrywać w Ciebie. * Jakże wielu nie zna Ciebie, * o Boski Oblubieńcze.* Pragniemy w naszej adoracji * naśladować Marię, siostrę Łazarza, * o której mądrości serca * Ty sam zaświadczyłeś” ****
Nie bój się, nie lękaj się* Bóg sam wystarczy * Bóg sam wystarczy /x2
Zostań tu i ze mną się módl * Razem czuwajmy * Razem czuwajmy /x2
****
Najdroższy Jezu! * Z osobistego doświadczenia wiemy, * że te spotkania z ludźmi,* którym nie poświęciliśmy serca i czasu, * nie zbudowały ani ich, ani nas,* a zapewne nie jeden raz rozczarowały, * wycisnęły łzy, * zaburzyły relacje. * Pośpiech w relacjach z Tobą, o Ukochany, * a w szczególności wówczas, * gdy przyjmujemy Ciebie w Komunii Świętej, * jest jeszcze bardziej bolesny i bezowocny. * Bolesny dla Ciebie, * przychodzącego z darem miłości * pragnącej odwzajemnienia. * Bezowocny dla nas, * którzy wciąż biegamy tu i tam, * a nie odnajdujemy pokoju serca, * gdyż nie odnaleźliśmy tego źródła szczęścia, * jakie wytryska z zażyłej relacji z Tobą.
- Jezu, Jezu, do mnie przyjdź, * ach, do serca mego wnijdź! * Przyjacielu czystych dusz, * niech się z Tobą złączę już.
2. Serce się ku Tobie rwie; * żyć bez Ciebie, Panie, źle! * Pragnę,wzdycham, Jezu mój; * w Tobie słodycz, życia zdrój.
3. Żadna rozkosz w świecie tym * nie ma miejsca w sercu mym; * tylko miłość, Jezu, Twa * błogi pokój sercu da.
4. Choć niegodny sługa Twój, * byś majestat zniżył swój, * uzdrów słowem duszę mą; * niech się zbudzi z grzechu snu.
5. Przyjdź, o Jezu, proszę Cię; * niech Twym dzieckiem stanę się. * Chroń od złego duszę mą; * niech na wieki będzie Twą.Czas Godziny świętej – * to czas szczególnego zjednoczenia z Tobą, o Jezu,* idącym na spotkanie Śmierci. * Ten przejmujący czas, * rozpoczęty już w Wieczerniku w sposób sakramentalny, * dopełnia się w kolejnych etapach * zbawczej Twojej drogi ku Śmierci * na Kalwarii. * Ten czas * jakże ofiarnej Twojej miłości * otwiera nasze serca * na obecność z Tobą, o Ukochany. * Ten czas pozwala nam * najpierw trwać na modlitwie z Tobą* podczas konania w Ogrodzie Getsemani. * Ten czas, * przedziwnie ukryty w sakramencie Komunii Świętej,* jednoczy nas z Tobą, * przeżywającym udrękę opuszczenia. * Tobie, o Jezu, śpiewamy pieśń:
- Już gościsz, Jezu, w sercu mym; * dzień ten jest szczęścia mego dniem. * Przyniosłeś dla mnie łask Twych zdrój, * bądźże uwielbion, Boże mój.
2. Cóż ja dam Tobie, Jezu mój? * Chcę ofiarować zapał swój, * by zawsze pełnić wolę Twą, * zachować czystą duszę mą.
3. Jezu pozostań w sercu mym, * tylko Ty sam zamieszkaj w nim, * dopomóż mi w godzinie złej * wytrwać w miłości, Jezu, Twej.
Najdroższy Zbawicielu! * Teraz będziemy towarzyszyć Tobie * w tej drodze, * którą dwa tysiące lat temu przemierzyłeś, * idąc z Wieczernika na Golgotę. * Wierzymy, * że dzięki przedziwnej mocy Najświętszego Sakramentu * jesteśmy zjednoczeni z Tobą. * Wierzymy, że czas,* jaki dzieli nas od tamtego Wydarzenia, * znika. * Wierzymy * i jesteśmy gotowi iść na spotkanie Śmierci, * iść z Tobą, * Wodzu Nowego Izraela. * Idziemy zatem, * wpatrzeni w Ciebie.
- Już gościsz, Jezu, w sercu mym; * dzień ten jest szczęścia mego dniem. * Przyniosłeś dla mnie łask Twych zdrój, * bądźże uwielbion, Boże mój.