Godzina Święta – teksty wspólne

Z Psalmu 86

Nakłoń swe ucho, wysłuchaj mnie, Panie,

bo jestem nędzny i ubogi.

     Strzeż mojego życia, bo jestem Ci wierny,

     zbaw sługę Twego, który ufa Tobie.

Ty jesteś Bogiem moim,

Panie, zmiłuj się nade mną,

bo nieustannie wołam do Ciebie.

     Rozraduj życie swego sługi,

     bo ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę.

Boś Ty jest wielki i działasz cuda:

tylko Ty jesteś Bogiem.

     Naucz mnie, Panie, Twej drogi,

     bym postępował według Twojej prawdy;

     skłoń moje serce ku bojaźni Twojego imienia!

Będę Cię chwalił, Panie, mój Boże, z całego serca mojego

i na wieki będę sławił Twe imię,

     bo wielkie było dla mnie Twoje miłosierdzie

     i życie moje wyrwałeś z głębin Otchłani.

 

***

Jezu Najdroższy,*  usłyszeliśmy tę bolesną skargę Twoją *  i oto jesteśmy przy Tobie, * przy Twoim Eucharystycznym Sercu, żywym, * bijącym dla nas niepojętą miłością. *  Eucharystyczny Panie,  * dziękujemy za to, * że przyjmujesz nas u Twoich stóp. * To wielka łaska * móc przebywać przy Tobie, * wpatrywać się w Twoje oczy, *  wsłuchiwać w bicie Twego Serca, * doświadczać Twojej Miłości * na dnie własnego serca. *  Panie, szczęśliwa jest dusza, * gdy zanurzasz ją * w głębinach Twej Miłości.

Dziękuję Ci za to, * że dane mi jest wpatrywać się w Ciebie *  razem z moimi siostrami i braćmi, * uwielbiać Cię we wspólnocie z nimi * i wynagradzać Ci za grzechy nasze * i całego świata. Ty wszystkich nas * odkupiłeś najdroższą Krwią *  i jesteśmy Ci za to ogromnie wdzięczni. * Oddajemy Ci teraz nasze serca, * abyś mógł je upodabniać *  do Serca Twojego. * Potrzebujemy tego upodobnienia do Ciebie * ze względu na oczekiwania Ojca, * który pragnie w każdym z nas * zobaczyć Twoje odbicie – * jakby chciał się upewnić, * że Twoja Jezu Ofiara * nie była daremna.*  Potrzebujemy tego upodobnienia do Ciebie, * bo tylko wtedy nasze wynagrodzenie * nie będzie pustosłowiem, * ale miłym Tobie darem. * A włączone w Twoje wynagrodzenie *  składane Ojcu * nabierze wartości w Jego oczach. *  Uwielbiamy Cię Jezu i dziękujemy * za Twoje ogrójcowe cierpienie, * za krzyż i mękę Twoją *  poniesioną dla nas. * Dziękujemy za nasze krzyże, * które przyjęte z pokorą i poddaniem woli Ojca, * łączą nas z Twoją wynagradzającą Ofiarą * i prowadzą do radości zmartwychwstania.

  1. Nocą, Ogród Oliwny – śpią twardo wszyscy uczniowie,
    Czuwa w bólu ogromnym i cierpi za nas Bóg – Człowiek.
    Ref. Ojcze, jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich
    Ojcze, jeżeli trzeba, chcę Twoją wolę wypełnić.
    2. Nocą, klęczę przed Tobą, Ucichły auta, tramwaje,
    Wszystko w życiu zawodzi, jedynie Ty pozostajesz.
    3. Nocą, patrzę przez okno, na skrawek nieba chmurnego,
    Tyle w życiu cierpienia, lecz nie śmiem pytać: „Dlaczego?”

***

Przed nimi Panie Jezu * odsłaniasz tajemnicę*  niezwykle bolesnego poczucia opuszczenia i lęku * wobec zbliżającego się cierpienia. * Niedawno widzieli Ciebie * w chwale Przemienienia, * a dzisiaj, na tej górze * zostali wezwani do uczestniczenia * w objawieniu się Ciebie * w Tajemnicy cierpienia. *  Panie, ta Twoja udręka, * którą dzieliłeś * z trzema najbliższymi Apostołami, * była gorsza niż śmierć. * A przeżywałeś ją * jak każdy człowiek. * Twoje bóstwo * nie dało Ci osłony * przed cierpieniem. * Dlatego tak bardzo potrzebowałeś *  towarzyszenia najbliższych, * najbardziej zaufanych.  * Jednak nie było to zaproszenie * do jakiegokolwiek czuwania, * chciałeś, aby było to towarzyszenie * wypełnione modlitwą.

 

Żal duszę ściska, serce boleść czuje, gdy słodki Jezus na śmierć się gotuje.

Klęczy w Ogrójcu, gdy krwawy pot leje, me serce mdleje.

Pana świętości uczeń zły całuje, żołnierz okrutny powrózmi krępuje.

Jezu tym więzom dla nas się poddaje, na śmierć wydaje.

Bije, popycha tłum nieposkromiony, nielitościwie z tej i owej strony.

Za włosy targa; znosi w cierpliwości, Król z wysokości.

Zsiniałe przedtem krwią zachodzą usta, gdy zbrojną żołnierz rękawicą chlusta.

Wnet się zmieniło w płaczliwe wzdychanie, serca kochanie.

Oby się serce we łzy rozpływało, że Cię, mój Jezu, sprośnie obrażało,

Żal mi, ach, żal mi ciężkich moich złości, dla Twej miłości.

 

Będziemy powtarzać: przyjmij nasze wynagrodzenie

***

Wiem Panie,* że nie jest sztuką i bohaterstwem * być przy Tobie wtedy, * gdy uskrzydla nas i wynosi * grom duchowych, *pięknych przeżyć * np. na skutek udziału w podniosłych nabożeństwach *             ale trzeba nam trwać w Tobie, * gdy czujemy się ogołoceni z tych przeżyć, * gdy jakaś duchowa susza * panuje w naszym sercu, *             gdy modlitwa nam „nie idzie”*  i ogarnia nas duchowa ciemność.

***

  1. Patrzę na ptaki i lilie polne, widzę jak Ojcze troszczysz się o nie.
    Tylko my, ludzie, na Twojej ziemi nie potrafimy chlebem się dzielić.

Ref. Abyśmy byli jedno podajmy sobie ręce *  Abyśmy byli razem i jedno mieli serce. *  Dzielmy się chlebem, dzielmy się niebem, *  Niech się odmieni, niech się odmieni, *  Oblicze ziemi, tej ziemi.

  1. Przymnóż nam wiary i odmień serca, niechaj zapłonie ogień braterstwa,
    I niech już przyjdzie na ludzką ziemię oczekiwane wciąż nowe plemię.
  2. O, ludzie, bracia, do was wołamy, niech się zakończą grzechów rozłamy, I w ocalonym rodzinnym domu obdzielmy siebie znakiem pokoju.
  3. O, Chryste, Królu przyszłego wieku, niechaj blask prawdy w każdym człowieku, Uczyni jedno ludzkie wyznanie: żeś Ty nam Bogiem, żeś Ty nam Panem.

***

Panie, * największym z Twoich cudów * jakich dokonujesz na naszych oczach * jest cud Eucharystii. * Oto zstępujesz na ołtarz * w znaku chleba, * aby być z nami i dla nas. * I ten kawałek chleba * pomieści Ciebie, * którego przecież nie da się*  w żaden sposób objąć – ani myślą, * ani dłońmi, ani nawet tysiącami dłoni. *  Taki nieogarniony*  przychodzisz w Komunii Świętej * do naszego życia, * by nas przemieniać w siebie samego *  i stawać się dla nas zadatkiem zmartwychwstania *  i życia wiecznego. * To prawdziwe cuda!

***

Ten proces *  przygotowania ich na świadków, * zaplanowałeś Panie, świadomie i stopniowo * wprowadzając  ich w Tajemnicę zmartwychwstania: – * najpierw, wskrzeszając córkę Jaira * pokazałeś im jedynie  swoją moc nad śmiercią, * następnie na Górze Przemienienia * usłyszeli bezpośrednią zapowiedź zmartwychwstania * i wreszcie dałeś im uczestniczyć * w wydarzeniu modlitwy w Getsemani, * czyli już w bezpośrednim przygotowaniu * do śmierci i powstania z martwych.

***

  1. Wy jesteście na ziemi światłem Mym. /2x
    Aby ludzie widzieli dobre czyny w was
    I chwalili Ojca, który w niebie jest. /2x
  2. My jesteśmy na ziemi światłem Twym. /2x
    Aby ludzie widzieli dobre czyny w nas
    I chwalili Ojca, który w niebie jest. /2x

***

  1. Com przyrzekł Bogu przy chrzcie raz, * Dotrzymać pragnę szczerze. * Kościoła słuchać w każdy czas, * I w świętej wytrwać wierze. *

Ref. O Panie Boże, dzięki Ci, *  Żeś mi Kościoła otwarł drzwi. *
W nim żyć, umierać pragnę.

 

  1. W Kościele tym jest z Ciałem, Krwią, * Bóg pod postacią chleba *
    Swym Ciałem Karmi duszę mą, * By żyła w nim dla nieba.

Ref. W to wierzyć zawsze mocno chcę, *  Bo tego kościół uczy mnie. *
W nim żyć, umierać, pragnę.

 

Jezu, bardzo Ci dziękujemy