Serce Jezusa,* proszę, przyoblecz mnie w Twoją łaskę,* czyli w Ciebie samego – * chcę być święty, * Tobie mój Mistrzu * na zawsze oddany. O mój Panie, * Ty jesteś jedyną przyczyną * mojej radości. * Ty, który każdego dnia * przychodzisz do mego życia w słowie * i w Eucharystii jako Dar. * Ku Tobie zwracam * wszystkie moje myśli, * pragnienia, oczekiwania. * Serce ku Tobie się rwie. * Ty jesteś celem * mojej tęsknoty. * Jesteś moim Bogiem, * Ciebie z Toską szukam.*
Eucharystia to Ty, * to Twoje Serce * w tajemnicy swej Męki, Śmierci i Zmartwychwstania. * Ty stałeś się pokarmem dla nas, * dla grzesznych ludzi, * abyśmy przyjmując Ciebie * stali się domownikami Boga, * abyśmy w Nim zamieszkali na stałe.
Panie,* czuję w sobie głód Boga, * ale wiem, że to przede wszystkim * Ty jesteś głodny mnie, * grzesznego człowieka, * że to Ty pragniesz mnie * nieporównanie bardziej * niż ja pragnę Ciebie. * Każda Eucharystia * jest potwierdzeniem * tej wprost nieprawdopodobnej miłości i pragnienia,* by być ze mną, z* każdym człowiekiem.* Wpatruję się teraz w Twoje Oblicze. * Jesteś Sakramentem Obecności Boga, * który zniża się do człowieka, * aby tego człowieka podnieść * aż do gwiazd. * Ile kosztowało Cię * to „podniesienie upadłego człowieka” * ukazuje nam to tajemnica Ogrodu Oliwnego* i następnych godzin…
Pieśń: 1. Nocą, Ogród Oliwny – śpią twardo wszyscy uczniowie,
Czuwa w bólu ogromnym i cierpi za nas Bóg – Człowiek.
Ref. Ojcze, jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich
Ojcze, jeżeli trzeba, chcę Twoją wolę wypełnić.
2. Nocą, klęczę przed Tobą, Ucichły auta, tramwaje,
Wszystko w życiu zawodzi, jedynie Ty pozostajesz.
3. Nocą, patrzę przez okno, na skrawek nieba chmurnego,
Tyle w życiu cierpienia, lecz nie śmiem pytać: „Dlaczego?”
***
Panie, * nie jesteśmy wcale lepsi * od znużonych, sennych Apostołów. * Ale chcemy z ich doświadczeń * wyciągnąć wnioski dla naszego życia. * Panie, niech nas wspomaga * Twoja łaska.
***
Ref. O Jezu, Jezu, ja proszę* sercem skruszonym i łzami *
przebacz mi, rozgrzesz, zapomnij, * zmiłuj się Jezu, nad nami
Z miłości Twojej stworzyłeś mnie Ojcze * Rozum i Wolność i serce dałeś *
Żebym Cię kochał, żebym Cię kochał, * A ja zgrzeszyłem!
Ja roztrwoniłem Twój majątek, Ojcze, * a Tyś nie przestał kochać mnie cierpliwie, * Marnotrawnego, marnotrawnego * – Ojcze, zgrzeszyłem!
W ciernie wplątany wołałem pomocy,* Nikt mnie nie słyszał, nie przyszedł z ratunkiem; * Tylko Ty jesteś, tylko Ty jesteś * Dobrym Pasterzem!
Tylko Ty Panie, mnie potępionego * Sam obroniłeś od kamienowania; *
Co ja mam począć? Co ja mam począć? * Idź, nie grzesz więcej!
Ja Ciebie przecież trzykroć się zaparłem * A Ty spojrzałeś na mnie z miłosierdziem; * Więc płakać będę, więc płakać będę *
Do końca życia!
Gdy Ciebie spotkam po drogach krzyżowych * Po zmartwychwstaniu za Piotrem Ci wyznam – * Wszystko wiesz, Panie, wszystko wiesz, Panie; * Wiesz, że Cię kocham!
***
Nawet jeśli jestem takim „Piotrem”, * który z lęku, by nie zostać
zlinczowanym – * choćby słownie, * przez wrogie otoczenie, * zaprzecza, że zna Jezusa, * że ma z Nim coś wspólnego, * to gdzieś w moim „środku” * jest pewność, * że Jego przebaczające spojrzenie * idzie w ślad za mną * i liczy na moją łzę nawrócenia.
***
Śpiew: np. Jezus, Najwyższe Imię, * Nasz Zbawiciel, Książę Pokoju, * Emmanuel, Bóg jest z nami, * Odkupiciel, Słowo Żywota! * Święty Bóg, Mesjasz Prawdziwy, * Zgładził grzech, Baranek na wieki, * Królów Król i Panów Pan.
Jezu, * tak łatwo jest być wiernym * i lojalnym wobec Ciebie, *
gdy nic nie stoi na przeszkodzie, * gdy nie dokuczają * smagające wichry kłopotów, trudności, cierpień, * gdy morze jest spokojne, * gdy przeciwnicy * nie są zbyt agresywni, * gdy nie doświadczamy trudności, * gdy nikt nie nadepnął nam na odcisk, * gdy we wspólnocie * panuje modlitewny klimat, * gdy nikt nie ośmiesza naszej wiary, * tak, wtedy łatwo nam być przy Tobie. *
Gdy jednak * przychodzą przeciwności z zewnątrz, * albo gdy pokusy* dręczą mnie od środka, * wtedy tak bliski jestem zdrady, * serce mi płacze * i uciekam „sen niewiary”…
Ale przecież * Ty jesteś obrońcą i światłem mym, * strzeż mnie o Panie * w takich sytuacjach, * Tobie ufam. *
Panie, jestem słabym człowiekiem, * ale nie jestem przecież * z moją biedą sam. * Twa łaska jest ze mną, * Ty jesteś ze mną. * Ty mnie podtrzymujesz * bym nie upadł. *
To przecież nie jest tak, * że w Twojej Osobie* mam jedynie wzór
postępowania. * Nie, to nie tylko to,* gdyby nie Twoja łaska * i obecność Twej Najdroższej Osoby, * nic bym nie uczynił własnymi siłami. *
Bóg jest naszą pomocą i siłą,* najpewniejszą pomocą * na każdej z dróg. * To Duch Święty * wspiera waszego ducha, * byśmy nie ustawali w drodze. * Panie, * wiem, że bez Ciebie * nic nie potrafimy uczynić. W Tobie jest nasza moc i siła.
***
Pieśń: Pan jest mocą swojego ludu, * pieśnią moją jest Pan; *
moja tarcza i moja moc. * On jest mym Bogiem, nie jestem sam, *
w Nim moja siła, nie jestem sam.
***
PSALM 40 – modlitwa z podziałem na chóry:
Złożyłem w Panu całą nadzieję;
On schylił się nade mną
i wysłuchał mego wołania.
Wydobył mnie z dołu zagłady
i z kałuży błota,
a stopy moje postawił na skale
i umocnił moje kroki.
I włożył w moje usta śpiew nowy,
pieśń dla naszego Boga.
Wielu zobaczy i przejmie ich trwoga,
i położą swą ufność w Panu.
Szczęśliwy mąż, który złożył
swą nadzieję w Panu,
a nie idzie za pyszałkami
i za zwolennikami kłamstwa.
Wiele Ty uczyniłeś
swych cudów, Panie, Boże mój,
a w zamiarach Twoich wobec nas
nikt Ci nie dorówna.
I gdybym chciał je wyrazić i opowiedzieć,
będzie ich więcej niżby można zliczyć.[…]
A Ty, o Panie, nie wstrzymuj
wobec mnie Twego miłosierdzia;
łaska Twa i wierność
niech mnie zawsze strzegą!
Otoczyły mnie bowiem nieszczęścia,
których nie ma liczby,
winy moje mnie ogarnęły,
a gdybym mógł je widzieć,
byłyby liczniejsze niż włosy na mej głowie,
Panie, racz mnie wybawić;
Panie, pospiesz mi na pomoc! […]
Niech się radują i weselą w Tobie
wszyscy, co Ciebie szukają
i niech zawsze mówią: «Pan jest wielki»
ci, którzy pragną Twojej pomocy.
Ja zaś jestem ubogi i nędzny,
ale Pan troszczy się o mnie
Ty jesteś wspomożycielem moim i
wybawcą; Boże mój, nie zwlekaj!
***
Pieśń: Daj mi Jezusa o Matko moja, * Na krótki życia mojego dzień *
W każdym cierpieniu i życia znojach * Pragnę tej siły, co spływa Zeń
Ref. O daj mi, daj Jezusa daj. (2x)
- O złóż Go, Matko do serca mego * Co pragnie służyć Mu dzień i noc *
Ja żyć nie mogę bez Pana swego * Bo On mi daje wytrwania moc
3.O daj mi Matko Jezusa Serce * Daj Jego Ciało i Jego Krew *
Niech mnie ratuje w każdej rozterce * Niech rzuca w duszę Swej łaski siew
- Ja Mu u świętych stóp serce złożę * I za me grzechy gorący ból *
I kochać będę w cichej pokorze * Bo to mój Jezus, mój Bóg i Król - A gdy o Matko życie przeminie * Gdy dusza przejdzie wieczności próg *
Daj mi Maryjo w niebios krainie * U Jezusowych odpocząć nóg