- O mój Jezu w Hostii skryty, * na kolanach wielbię Cię. * W postać chleba Tyś spowity, * Bóstwo Twoje kryje się. * Ty, co rządzisz całym światem, * me zbawienie w ręku masz; * tu, przed Twoim majestatem, * aniołowie kryją twarz.
2. O światłości przysłoniona, * rzuć mi Twój promienny blask. * O dobroci nieskończona, * otwórz dla nas skarby łask. * Chlebie życia przeobfity, * nasyć duszy mojej głód. * Boski ogniu tu zakryty, * rozgrzej serca mego chłód.
3. Jezu, Tyś jest Zbawicielem, * ustrzeż mnie od zgubnych dróg. * Bądź mi siłą i weselem, * boś w tej Hostii żywy Bóg. * Dla miłości Matki Twojej * racz wysłuchać prośbę mą: * bądź miłością duszy mojej, * nie gardź moją cichą łzą.
Panie Jezu Chryste, * klękamy przed Tobą * w postawie pokornej adoracji. * W tej Hostii białej, * w którą się wpatrujemy, * ukryte jest Twoje Najświętsze Serce, * żywe Serce Zmartwychwstałego Pana. * Serce kochające każdego człowieka,* Serce, które pragnie, * aby nasze serca * były podobne do Jego Serca; * wiernego, pełnego oddania, * cichego, pokornego, * zaangażowanego w służbę tym, * którzy potrzebują pomocy, * Serca zatroskanego o naszą teraźniejszość * zgodną z wolą Boga * i o szczęśliwą wieczność. *
***
- Cóż Ci, Jezu, damy Za Twych łask strumienie? Z serca Ci składamy Korne dziękczynienie.
Ref. Panie nasz, króluj nam, Boże nasz, króluj nam. Poprzez wieczny czas Króluj, Jezu, nam.
- W serca Twego, ranie, O serc naszych Królu, Pokój i wytrwanie, Ukojenie w bólu.
- Ty nas wspieraj w znoju, Strzeż przez życie całe, Byśmy w serc pokoju Twą wielbili chwałę.
Dzisiaj, podczas tej adoracji, * obecni przy Twoim Sercu, * pragniemy przeżyć jeszcze * raz tamte chwile, * które zdecydowały o naszym zbawieniu. * Chcemy, byś wiedział, * jakie to dla nas ważne, * jak jesteśmy Ci wdzięczni. * Pragniemy też w ten sposób * spełnić Twoją prośbę o nasze czuwanie * przy Twoim udręczonym Sercu, * którą skierowałeś do nas,* przez Twoją powiernicę, św. Małgorzatę Marię.
***
Będziemy powtarzać: – dopomóż nam Serce Jezusa,
***
Oto Pan Bóg przyjdzie * z rzeszą Świętych k’nam przybędzie: * wielka światłość w dzień ów będzie, * alleluja, alleluja.
Po każdej zwrotce śpiewamy: Oto…
- O miasto święte Jeruzalem, zstępujące z nieba, mające chwałę Boga,
źródło twego światła podobne do kamienia drogocennego,
jakby do jaspisu o przejrzystości kryształu. - Miastu nie trzeba słońca ni księżyca, by mu świeciły,
bo chwała Boga je oświetliła,
a jego lampą Baranek. - I w Jego świetle będą chodziły narody
i wniosą do niego królowie ziemi swój przepych,
i za dnia bramy jego nie będą zamknięte,
bo już nie będzie tam nocy. - A nie potrzeba im światła lampy i światła słońca,
bo Pan Bóg będzie świecił nad nimi
i będą królować na wieki wieków. - A Duch i Oblubienica mówią: „Przyjdź!”
A kto słyszy, niech powie: „Przyjdź!”
Przyjdź, Panie Jezu. Amen.
***
Panie, * w duchu wdzięczności, miłości * i wynagrodzenia Twemu Sercu, * chcemy teraz przeżyć * ostatnie godziny Twego życia, * wypełnione bezwarunkową miłością * do każdego człowieka. * Wejdźmy do Wieczernika.
***
Zatem, ten Janowy „Baranek Boży”* to naprawdę Ty Jezu, Chryste * ukrzyżowany i zmartwychwstały, * obecny dziś w swoim Kościele * pod postaciami chleba i wina. * To Ty Baranku Boży, * swoją śmiercią zgładziłeś grzechy świata, * czyli uratowałeś nas z mocy zła * i jego niewoli, * podobnie jak śmierć baranka w Egipcie* i jego krew na drzwiach domów * uratowała naród wybrany * od śmierci z rąk Egipcjan * i wyswobodzeni wyszli ku wolności. * Wiem, zmartwychwstałeś i żyjesz * i pozostajesz z nami w Kościele * „przez wszystkie dni aż do skończenia świata”.* Już na zawsze * żyje Twoje Zmartwychwstałe Serce * i ciągle kocha.
***
Będziemy powtarzać: – bądź uwielbiony Boży Baranku,
***
- Oto jest Baranek Boży, który gładzi grzechy świata. Kto Cię, Jezu, wiernie kocha, tego wieczne szczęście czeka. 2x
- Jam nie godzien, Panie, tego, abyś wszedł do serca mego. Rzeknij tylko Słowo Swoje, a tym zbawisz duszę moją. 2x
- Wspieraj Kościół i Ojczyznę i ulecz nam grzechów bliznę. Wszyscy grzeszni, lecz skruszeni, niech odejdą pocieszeni. 2x
****
Panie, tyle razy * obiecywałem wierność Tobie * i zapewniałem o mojej Miłości * i tyle razy zawodziłem. * Dziś grzech mój Tobie wyznaję * i nie ukrywam mej winy, wiedząc, * że Ty darujesz winę mego grzechu, * gdyż nieskończone miłosierdzie * w Twym miłującym Sercu jest ukryte. * Dziękuję Ci Jezu, * mój Boże i Panie. * Żałuję Panie moich upadków i grzechów * – choć z drugiej strony * dostrzegam ich pozytywne skutki! * Tak Panie! * Dlaczego? * Gdyż świadomość grzeszności i grzechów, * doświadczenie własnej ograniczoności, * oczyszcza mnie z pewności siebie, * z własnej pychy, * z poczucia samowystarczalności. * I dlatego do Ciebie się uciekam, * chronię się w Twym Sercu * jak w niszy bezpiecznej, * w której znajduję źródło życia, * oraz odwagę do wybierania drogi zbawienia. * Ty jesteś mocą mą i siłą, * gdyż Ty, tylko Ty jesteś ZWYCIĘZCĄ.
1.Panie przebacz nam, Ojcze, zapomnij nam,
Zapomnij nam nasze winy, przywołaj kiedy błądzimy,
Ojcze, zapomnij nam.
2.Panie, przyjmij nas, Ojcze, przygarnij nas
I w swej ojcowskiej miłości ku naszej schyl się słabości,
Ojcze, przygarnij nas.
***
- Ogrodzie Oliwny, widok w tobie dziwny! * Widzę Pana mego na twarz upadłego. * Tęskność, smutek, strach Go ściska, * Krwawy pot z Niego wyciska. * Ach Jezu mdlejący, prawieś konający!
- Kielich gorzkiej męki z Ojca Twego ręki, * Ochotnie przyjmujesz, za nas ofiarujesz. * Anioł Ci się z nieba zjawia, * O męce z Tobą rozmawia, * Ach Jezu strwożony, przed męką zmęczony!
- Uczniowie posneli, Ciebie zapomnieli, * Judasz zbrojne roty stawia przede wroty. * I wnet do Ogrojca wpada, * Z wodzem swym zbirów gromada, * Ach Jezu kochany, przez ucznia sprzedany!
Wierzę;* jesteś Bogiem, * ale widzę: jesteś też człowiekiem * i teraz jestem świadkiem * tej wstrząsającej walki wewnętrznej, * która rozgrywa się na płaszczyźnie natury ludzkiej. * Całe Twoje życie * było pełnieniem woli Ojca * i ostatnie jego chwile * także są poddane tej woli. * Panie, przecież nie musiałeś * opuszczać tronu nieba, * nie musiałeś stawać się człowiekiem, * nie musiałeś dzielić z nami naszego losu.
****
Będziemy powtarzać: – niech nas wspomaga miłość Twego Serca,
****
Panie Jezu Chryste,* umiłowany Baranku * o Sercu otwartym z miłości do Ojca * i do nas ludzi, * dziękuję za to dzisiejsze spotkanie z Tobą. * Niech ogień Twej miłości * ciągle wylewa się na nas z * Twojego przebitego Serca * i niech płonie w nas.* Niech nasze czuwanie * i oczekiwanie na Ciebie * będzie zawsze żywe i autentyczne. * Niech radością dla nas, * będzie pełnić Twoją wolę, * nasz Boże, * a Twoje prawo * mieszka w naszych sercach. * Strzeż naszego życia * i nie pozwól nigdy * zboczyć od Twoich Przykazań. * Amen.