Godzina Święta – teksty wspólne

  1. O mój Jezu w Hostii skryty, * na kolanach wielbię Cię. * W postać chleba Tyś spowity, * Bóstwo Twoje kryje się. * Ty, co rządzisz całym światem, * me zbawienie w ręku masz; * tu, przed Twoim majestatem, * aniołowie kryją twarz.

    2. O światłości przysłoniona, * rzuć mi Twój promienny blask. * O dobroci nieskończona, * otwórz dla nas skarby łask. * Chlebie życia przeobfity, * nasyć duszy mojej głód. * Boski ogniu tu zakryty, * rozgrzej serca mego chłód.

    3. Jezu, Tyś jest Zbawicielem, * ustrzeż mnie od zgubnych dróg. * Bądź mi siłą i weselem, * boś w tej Hostii żywy Bóg. * Dla miłości Matki Twojej * racz wysłuchać prośbę mą: * bądź miłością duszy mojej, * nie gardź moją cichą łzą.

 

Upadnij na kolana, * ludu, czcią  przejęty,*  Uwielbiaj swego Pana: *
Święty, Święty, Święty.

2. Zabrzmijcie z nami Nieba, * Bóg nasz niepojęty, *  W postaci przyszedł chleba: *  Święty, Święty, Święty.
3. Powtarzaj ludzki rodzie *  wiarą przeniknięty,*  Na wschodzie i Zachodzie: *  Święty, Święty, Święty.

4. Pan wieczny zawsze,  *  wszędzie, ku nam łaską zdjęty, *  Niech wiecznie wielbion będzie: *  Święty, Święty, Święty.

 

Pozwól nam,*  o dobry Jezu,*  przy rozpoczęciu tej Godziny Świętej, * ucałować z największym zapałem miłości * Ranę Twego Boku * i pozwól, byśmy w tym pocałunku * oddali Ci naszą duszę * całkowicie pogrążoną * w największej głębi Twego konającego Serca…
Przedstawcie Mu tutaj szczególne prośby, jakie chcecie zanieść podczas tej Godziny Świętej.  (Chwila ciszy)


Dusze: Jezu, * Królu ołtarzy i Władco dusz przyjdź * i roztocz Swe królewskie panowanie * w sercach naszych… * Nie będziesz u nas * jednodniowym Gościem. * Nie będziesz obcym ani przechodnim Pielgrzymem, * lecz Ojcem, * Królem, * Zbawicielem pocieszonym *  i Panem stokrotnie błogosławionym… *
Przybądź,*  a jeśli ciągle znieważamy Cię naszymi grzechami, * pragniemy,*  by tym bardziej gorący i trwały był hołd * naszego pokornego wynagradzania… *
Otwórz więzienie Twoje, Jezu Eucharystyczny, * niech Aniołowie, otaczający Twój ubogi przybytek, * złączą się z nami, * wiernymi przyjaciółmi Twojej Eucharystii, *  by zawołać:
Będziesz panować, Najświętsze Serce Jezusa!
Wszyscy po każdym wezwaniu: Będziesz panować, Najświętsze Serce Jezusa!
– Pomimo rozpaczliwych wysiłków piekła, które pragnie za wszelką cenę wiekuistej zguby dusz…
– Pomimo ułomności ludzkiej, która popycha tak wielką liczbę dusz ku pochyłości, wiodącej do wiecznej przepaści…
– Pomimo zawziętości wrogów moralności Twojej, Boskiej, nieprzemijającej oraz Twoich wieczystych niewzruszalnych dogmatów…
– Pomimo napaści zbłąkanego rozumu ludzkiego i próżnej mądrości, które dumnie podnoszą głowę i wysilają się, by wywrócić Twoje ołtarze…
– Pomimo haniebnej swobody, jaką wielu rozwiązłych chrześcijan chciałoby ustalić jako prawo naturalne sumienia…
– Pomimo spiskujących dzień i noc przeciw Kościołowi świętemu i przeciwko wierze w rodzinach i w duszach dziecięcych.
– Pomimo świętokradzkiej legalności, jaką silą się dziś nadać licznym zamachom na Boski Majestat…
– Pomimo gwałtownych ataków prasy, ustawodawców i sekciarzy, sprzysiężonych przeciw Twej chwale i Twemu władaniu w społeczeństwie…
Proście z całą żarliwością duszy o panowanie Najświętszego Serca.
(Chwila ciszy)

  1. Króluj nam Chryste zawsze i wszędzie, * To nasze rycerskie hasło, *
    Ono nas zawsze prowadzić będzie * I świecić, jak słońce jasno.
  2. Odważni, ufni w przyszłość my spójrzmy. * Przecież nie jesteśmy sami.
    Szatańskiej złości nic się nie bójmy, * Bo Jezus wszechmocny z nami.
  3. Zapalmy młodych życia przykładem * Do wiernej służby Królowi *
    Niech idą śmiało za naszym przykładem, * W walce wydanej grzechowi.
  4. Dołóżmy starań w naszej idei, * By Chrystus w duszach królował.
    Potęga Jego źródłem nadziei * Chcemy, by światu panował.
  5. Chryste, nasz Królu, o to prosimy * Niech w naszej kochanej Polsce *
    Wszyscy Cię w sercach naszych nosimy * Żyjąc na co dzień w Twej łasce.

Cóż mam, ubiczowany Boże, * czego byś Ty mi nie dał?.* Wzmocnij mnie Jezu i spraw, * bym postępował za Tobą  bez wahania * wśród słodkich wymagań Twej łaski*  i Twej miłości.*
Cóż zdołam uczynić, * jeśli Ty mnie nie wesprzesz? * Czym jestem, * nie będąc połączony z Tobą?*
A ponieważ uznaję moją nicość i bezsilność, * błagam, byś nie cofnął Twej ręki * i nie dozwolił, * bym się oddalił choćby na dzień jeden * od Twego Tabernakulum.*
Przebacz moje winy,*  którymi Cię tak zraniłem! * Moje nikczemności są tak liczne *  ach, przebacz i zapomnij wszystko!* Przecież Krew, którą przelałeś * i śmierć okrutna, jaką poniosłeś, * nie są dla Aniołów wielbiących Ciebie, * lecz dla mnie * i dla tylu oziębłych i ospałych * w służbie Twej miłości, * którzy o Tobie zapominają * i znieważają Ciebie!*
Odnawiając więc, o Jezu,*  podczas tej Świętej Godziny * moje postanowienia gorliwości w Twej służbie – * pozwól, bym Ci powtórzył * z całą żarliwością mojej duszy:*
Jeżeli zaparłem się Ciebie, * spraw, bym Cię miłował.*
Jeżeli Cię skrzywdziłem,*  spraw, bym Cię błogosławił.*
Jeżeli Cię obraziłem, * spraw, bym Ci służył.*
Żyć bowiem, nie służąc Tobie, * lub pracować, nie wychwalając Ciebie * i nie wyczerpywać się w wysiłkach * dla przyśpieszenia panowania Twojego Serca, o Jezu,*  to umierać!…
Wyznajcie Panu waszą oziębłość i proście Go o wytrwałą gorliwość.
(Chwila ciszy)

Mistrzu ukochany, * spuść bezzwłocznie na te tysiące nieszczęsnych, * którzy spędzają życie na występnych uciechach, * pogrążeni w używaniu materialnym i przemijającym, * ogień z nieba, * ale nie płomienie pomsty sprawiedliwości Bożej, * lecz ogień Twej miłości miłosiernej,*  która oczyszcza, przebacza i ratuje!… *
Wszyscy po każdym wezwaniu : O mój Jezu, miłosierdzia!…

Dla tylu nieszczęsnych, którzy tracą młodość i majątek, żyjąc życiem występnym zmysłów…
– Dla tych, którzy spekulują na zbrodniach publicznych, na zepsuciu obyczajów i przewrotności sumień…
– Dla tych, którzy się bogacą na sprowadzaniu dusz na drogę wiecznego potępienia przez złą prasę i złe książki…
– Dla tych, którzy czynią sobie świętokradzki zawód ze wzbudzania złych namiętności przez gorszące spektakle, filmy, niewłaściwą muzykę, organizowanie dyskotek, skażenie sztuki!…
– Dla tych dusz słabych, które, gardząc Twoim prawem i wyrzutami sumienia, biorą udział w społecznym zgorszeniu, jakie wywołują niemoralne mody i bezwstydne przedstawienia…
– Dla ogromnej liczby takich, którzy, wypaczają swe sumienia i zmysł chrześcijański, nie dostrzegając już niebezpieczeństwa społecznego buntu przeciw Twoim świętym przykazaniom…
– Dla tych, którzy z racji swego stanowiska powinni Ci, o Jezu, oszczędzić goryczy tych zniewag, a jednak temu się nie sprzeciwiają z obawy lub z chęci korzystnych interesów z ludźmi…

Wynagradzajmy wykroczenia publiczne i społeczne, jakie po całym świecie znieważają Pana naszego.

Święty Boże, Święty mocny, Święty a nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami./X3

Od powietrza, głodu, ognia i wojny, wybaw nas Panie./X3

Od nagłej a niespodziewanej śmierci, zachowaj nas Panie./X3

Abyś nieprzyjaciół Kościoła świętego poniżyć raczył, wysłuchaj nas Panie.

My grzeszni, Ciebie Boże, prosimy, przepuść nam Panie.

My grzeszni, Ciebie Boże, prosimy, wysłuchaj nas Panie.

My grzeszni, Ciebie Boże, prosimy, zmiłuj się nad nami.

Jezu przepuść! Jezu wysłuchaj! O Jezu, zmiłuj się nad nami,

Matko uproś! Matko ubłagaj! O Matko, przyczyń się za nami.

Wszyscy Święci i Święte Boże, módlcie się za nami.

 

JO Jezu, Boski Zbawicielu, * racz miłosiernie spojrzeć na Twe dzieci, * które zjednoczone w duchu, wiary, wynagrodzenia i miłości, * przychodzą u stóp Twych * opłakiwać niewierności swoje * i nieszczęsnych grzeszników, * swych braci!.*
Obyśmy zdołali * naszymi zgodnymi i uroczystymi przyrzeczeniami, * które tu czynimy, * wzruszyć Twe Boskie Serce *  i uzyskać zmiłowanie dla nas, * dla nieszczęsnego a występnego świata * i dla tych wszystkich, * którzy nie mają szczęścia miłowania Ciebie!.*
Przyrzekamy, * że na przyszłość za zapomnienie i niewdzięczności ludzi.*
Wszyscy po każdym wezwaniu: My będziemy pocieszać Cię, Panie!…
– W Twym osamotnieniu w Tabernakulum Ołtarza…
– Za zbrodnie grzeszników…
– Za nienawiść bezbożnych…
– Gdy miotać będą na Ciebie bluźnierstwa…
– Kiedy uwłaczać będą Twojemu Bóstwu…
– Gdy świętokradztwa bezcześcić będą Twój Sakrament miłości…
– Gdy w obecności Twojej dopuszczać się będą nieskromności i nieuszanowania…
– Za zdrady, których, jesteś nieustanną ofiarą…
– Za oziębłość przeważającej liczby Twych dzieci…
– Za wzgardę okazywaną Twojej uprzedzającej miłości…
– Za niewierności tych, którzy się mienią przyjaciółmi Twymi…
– Za nasz opór stawiany łaskom Twoim…
– Za nasze własne niewierności…
– Za niepojętą zatwardziałość serc naszych…
– Za nasze długie ociąganie się w miłości Twojej…
– Za nasze tchórzostwo w Twej świętej służbie…
– W gorzkim smutku, w jaki Cię pogrąża utrata dusz…
– Za Twe długie czekanie u drzwi serc naszych…
– W Twych tęsknych westchnieniach miłości…
– Wśród łez Twojej miłości…
– W Twym uwięzieniu z miłości…
– W Twoim męczeństwie miłości…

 

Twemu Sercu cześć składamy, * O Jezu nasz, o Jezu; *  Twej litości przyzywamy, *  O Zbawicielu drogi.

 

Ref.: Chwała niech będzie * zawsze i wszędzie, *  Twemu Sercu, o mój Jezu.

 

Serce to nam otworzone, * O Jezu nasz, o Jezu; *  Włócznią na krzyżu zranione, *  O Zbawicielu drogi.

 

Gdy nas ciśnie utrapienie, *  O Jezu nasz, o Jezu; *  W Nim ucieczka, w Nim schronienie, * O Zbawicielu drogi.

 

Więc do Niego się udajmy, *  O Jezu nasz, o Jezu; *  I ratunku tam szukajmy, *  O Zbawicielu drogi.

 

Nie odrzucaj nas od siebie, *  O Jezu nasz, o Jezu, *  Przyjm na ziemi, przyjmij w niebie, *  O Zbawicielu drogi.

 

Byśmy Twymi zawsze byli, * O Jezu nasz, o Jezu; *  Twoje Serce wiecznie czcili, *  O Zbawicielu drogi.