Godzina Święta – teksty wspólne

O mój Jezu w Hostii skryty, * Na kolanach wielbię Cię, *  W postać chleba Tyś spowity, *  Bóstwo Twoje kryje się; *  Ty, co rządzisz całym światem, *  Me zbawienie w ręku masz; *  Tu przed Twoim Majestatem *  Aniołowie kryją twarz.

O światłości przysłoniona, *  Rzuć mi Twój promienny blask, *  O dobroci nieskończona, *  Otwórz dla nas skarby łask; *  Chlebie życia przeobfity, *  Nasyć duszy mojej głód; *  Boski ogniu tu zakryty, *  Rozgrzej serca mego chłód.

Jezu, Tyś jest Zbawicielem, *  Ustrzeż mnie od zgubnych dróg, * Bądź mi siłą i weselem, * Boś w tej Hostii żywy Bóg; *  Dla miłości Matki Twojej *
Racz wysłuchać prośbę mą: *  Bądź miłością duszy mojej, *  Nie gardź moją cichą łzą.

Ogromnie się weselę w Panu,*  dusza moja * raduje się w Bogu
moim,*  gdyż w miłosierdziu swoim * pozwala mi przebywać w zasięgu Jego wzroku, * siedzieć u Jego stóp * i wpatrywać się  * w tę milczącą Hostię białą.
Jezu ukochany, * sławię Cię, z całego mego serca, * i dusza śpiewa Ci pieśń * wdzięczności i miłości. * Oddaję Ci pokłon * w Twym świętym przybytku, * bo wielkiś Ty. *  Dziękuję Twemu imieniu * za łaskę Twoją i wierność. * Ty Panie jesteś mą nadzieją, * Tobie ufam i bać się nie będę. *
O Jezu, w Hostii utajony * sercem wyczuwam Twoją obecność * pełną miłości. * Mimo, że kryją Cię * eucharystyczne postacie *  wiem, że tu jesteś. * W czasie wyznaczonym przez Ojca * zstąpiłeś z nieba, * aby zamiast nas * spłacić Ojcu zaciągnięty przez człowieka dług, * aby oddać swoje życie, * a dziś Zmartwychwstały * zstępujesz na ołtarze świata, * by z nami być, * by dalej dzielić z nami ludzki los, * by nas umacniać Ciałem i Krwią * swych Świętych Ran.  To niewyrażalnie przejmujące; * móc dotykać żywego Boga *   i być przez Niego dotykanym. *

***

Duchu Święty przyjdź x4
Niech wiara zagości,
Niech nadzieja zagości,
Niech miłość zagości w nas. x2
***
– Chwała niech będzie * Twemu Sercu Panie
***

  1. Chwalcie Pana wszyscy, wy, z niebieskich gór, * wojska niezliczone, wy, anielski chór. * = Słońce, księżyc, gwiazdy, świecąc w dzień i w noc, * chwalcie Pana swego, chwalcie Jego moc!
    2. Wy najwyższe nieba i wy zdroje wód, * co wisicie w górze, chwalcie Pański cud. * = Ledwie Pan Bóg wyrzekł jedno słowo swe, * a stanęło wszystko na rozkazy te.
    3. Panny i młodzieńcy, starcy, pełni lat, * chwalcie imię Pańskie! Jego cały świat. * = Ponad niebo, ziemię wyższa Jego cześć; * On moc ludu swego raczył w górę wznieść.
    *** 1. Nocą, Ogród Oliwny – śpią twardo wszyscy uczniowie,
    Czuwa w bólu ogromnym i cierpi za nas Bóg – Człowiek.
    Ref. Ojcze, jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich
    Ojcze, jeżeli trzeba, chcę Twoją wolę wypełnić.
    2. Nocą, klęczę przed Tobą, Ucichły auta, tramwaje,
    Wszystko w życiu zawodzi, jedynie Ty pozostajesz.
    3. Nocą, patrzę przez okno, na skrawek nieba chmurnego,
    Tyle w życiu cierpienia, lecz nie śmiem pytać: „Dlaczego?”

****

Dziękujemy Ci Jezu, * że w nawet tak * ekstremalnie dramatycznej chwili * nie myślałeś tylko o sobie, * ale miłością Twego Serca * obejmowałeś swoich przyjaciół. * Ta Twoja miłość * sięgała daleko, * aż po dziś dzień * i obejmowała także nas.*  Bądź za to uwielbiony.
***
1.W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie, *  W krzyżu miłości nauka. * Kto Ciebie, Boże, raz pojąć może, *  Ten nic nie pragnie ni szuka./bis
2,W krzyżu osłoda, w krzyżu ochłoda *  Dla duszy smutkiem zmroczonej;
* Kto krzyż odgadnie, ten nie upadnie W boleści sercu zadanej./bis
***                                                                                                                 Kocham Cię,*  jesteś moim SKARBEM – *tak Panie,  * tak mówi mi serce,
1. Nieskończona, najśliczniejsza, Jezu miłości * niepojętej i prawdziwej źródło słodkości! * Słońce, miesiąc wraz z gwiazdami, * niebo wszystko z aniołami, * Twej piękności się dziwują, * lecz nie pojmują.
2. Jakżeś dla mnie był na krzyżu bardzo zraniony, * i od głowy aż po stopy wszystek skrwawiony. * Gwoźdźmi srodze przykowany, * rózgą krwawo biczowany, * cierniem ukoronowany, * policzkowany.
3. Z Serca Twego Najświętszego źródło wypływa, * które grzeszne dusze ludzkie z winy obmywa * i napawa je nadzieją, * że nad śniegi wybieleją * i w Twojego Serca ranie * znajdą wytrwanie.
4. O nadziejo wdzięczna, Jezu, pokutujących, * o wesele niepojęte w smutku będących. * Tyś pociechą, Tyś radością, * Tyś rozkoszą i słodkością. * Jezu, z serca ulubiony, * bądź pochwalony.
5. Od Twej łaski nie oddalaj sługi Twojego, * do królestwa racz przypuścić pożądanego, * niech oblicze święte Twoje * oglądam, Kochanie moje, * wychwalając, Jezu, Ciebie, * na wieki w niebie.                                                                  

***

przyjmij nasze wynagrodzenie;
***

Kochajmy Pana, bo serce Jego, * Żąda i pragnie serca naszego. *  Dla nas Mu włócznią rana zadana, * Kochajmy Pana, kochajmy Pana.

O pójdź do Niego, wszystko stworzenie, * Sercu Jezusa złóż dziękczynienie, *  I twoje przed Nim zegnij kolana, *  Kochajmy Pana, kochajmy Pana.

 

Pójdźcie do Niego, biedni grzesznicy,  *  Zmyć grzechów zmazy w czystej Krynicy, *  Nad śnieg zbieleje dusza zmazana, * Kochajmy Pana, kochajmy Pana.

 

Pójdźcie do Niego, szczęśliwe dusze,  * Obmyte we łzach w pokuty skrusze, *  Już niewinności szata wam dana, * Kochajmy Pana, kochajmy Pana.