Godzina Święta – teksty wspólne

  1. O mój Jezu w Hostii skryty, * na kolanach wielbię Cię. * W postać chleba Tyś spowity, * Bóstwo Twoje kryje się. * Ty, co rządzisz całym światem, * me zbawienie w ręku masz; * tu, przed Twoim majestatem, * aniołowie kryją twarz.

    2. O światłości przysłoniona, * rzuć mi Twój promienny blask. * O dobroci nieskończona, * otwórz dla nas skarby łask. * Chlebie życia przeobfity, * nasyć duszy mojej głód. * Boski ogniu tu zakryty, * rozgrzej serca mego chłód.

    3. Jezu, Tyś jest Zbawicielem, * ustrzeż mnie od zgubnych dróg. * Bądź mi siłą i weselem, * boś w tej Hostii żywy Bóg. * Dla miłości Matki Twojej * racz wysłuchać prośbę mą: * bądź miłością duszy mojej, * nie gardź moją cichą łzą.

***

Godzien jesteś tego, * ponieważ zostałeś zabity * za lud Twój, * wszystkich zbawiłeś Ty sam * i przez Krew Twoją * nabyłeś nas Bogu. * Przyjmij z serc naszych cześć.
***

Przychodzimy, * gdyż serca nasze*  mają potrzebę wyśpiewania Ci * hymnu wdzięczności, * bo wielkiś Ty.*  Wielka jest wierność * Twego Serca. * Miłość Twa, * głębsza niż ocean bez dna. * Wielka jest wierność Twa, * gdy do nas zniżasz się: *                                                                                                                                                                                             – Będziemy powtarzać: uwielbiamy Twoje Serce
***

Ta Krew z grzechu obmywa nas  * Ta Krew czyni nas bielszym od śniegu
Ta Krew z grzechu obmywa nas * To jest Baranka święta Krew.
***

A więc Panie Najdroższy, * wszystko, co się wydarzyło*  w Twojej
działalności publicznej,*  wszystkie przeżyte „godziny”*  zmierzały do tej ostatecznej,*  w której powróciłeś do Ojca.*  W świetle tej „godziny”*  dopiero rozumiemy sens Twej ofiary * i jej wartość, dla ludzkości.*  Uwielbiamy Ojca i wysławiamy Ciebie.*  Potrzebujemy jedności z Twoim Sercem –*  już teraz – * abyś mógł przeprowadzić nas*  na tamten brzeg, gdzie Ojciec * i na każdego z nas czeka, * tak, jak czekał na Ciebie.

1.Nadeszła, Ojcze, godzina moja,
Otocz Mnie chwałą, bym wielbił Cię,
Bym Twoją mocą dał życie na wieki
Tym, których, Ojcze, oddałeś mi.

2.Twe Imię, Ojcze, im objawiłem,
To Twoje dzieci, któreś mi dał,
A oni wierzą we wszystkie twe słowa,
Za nimi proszę, abyś ich strzegł.

3.Świat jest im wrogiem, bo nie zna Ciebie,
Jak Mnie posłałeś, posyłam ich,
Uświęć ich w prawdzie, twe słowo jest Prawdą,
Za nich w ofierze poświęcam się.

4.Niech będą jedno, jak my jesteśmy,
Ja Ojcze w Tobie, a we Mnie Ty,
Aby świat poznał, że Ty Mnie posłałeś,
Że Ty ich kochasz, jak kochasz Mnie.

5.Chcę także, Ojcze, których mi dałeś,
Zabrać ze sobą do chwały Twej.
Niechaj zobaczą, jak bardzo Mnie kochasz,
By szczęście nasze mieszkało w nich.

***

Panie, przymnóż nam wiary

***
1. Ja wiem, w Kogo ja wierzę stałością duszy mej:
Mój Pan w tym Sakramencie, pełen potęgi swej.
To ten, co zstąpił z nieba, co życie za mnie dał
I pod postacią Chleba pozostać z nami chciał.

  1. Ja wiem, w Kim mam nadzieję, w słabości mojej moc:
    To Ten, przed Którym światło pali się w dzień i w noc.
    On moim szczęściem w życiu, On światłem w śmierci dzień.
    Zwycięża mroki grzechu, rozprasza śmierci cień.
  2. Ja wiem, Kogo miłuję nad wszelki świata czar,
    Kto poi duszę moją, kto zna miłości żar:
    To Król nad wszystkie króle, wielki i słodki Pan,
    Co karmi dusze głodne Ciałem i Krwią swych ran.

    ***

Ref. Panie, dobry jak chleb,
bądź uwielbiony od swego Kościoła,
Bo Tyś do końca nas umiłował,
do końca nas umiłował.

  1. Tyś na pustkowiu chleb rozmnożył, Panie,
    „Byśmy do nieba w drodze nie ustali,
    Tyś stał się Manną wędrowców przez ziemię,
    Dla tych, co dotąd przy Tobie wytrwali.
  2. Tyś za nas życie swe oddał, na krzyżu,
    A w znaku chleba w świątyniach zostałeś.
    I dla nas zawsze masz otwarte Serce,
    Bo Ty do końca nas umiłowałeś.
    ***
    Panie,* oto nadeszła i dla nas godzina,* abyśmy skorzystali
    z tego zaproszenia* i byśmy starali się * o przygotowanie pięknej weselnej szaty * naszego życia, * w którą przystrojeni * wyjdziemy na spotkanie z Tobą, * to szata wiary * pojętej jako zawierzenie, * zaufanie oddanie Tobie.
    ***

O, Panie, * nie zadowala Cię z pewnością * obraz mojego serca, * szata mojego życia splamiona grzechami. * To do mnie odnosi się tekst :

***

O Panie, * moja wieczność z Tobą * jest zagrożona, * bo nierozważnymi decyzjami, * z własnego wyboru * zabrudziłem moją szatę chrzcielną. * Nie czuwałem, zasnąłem. * Ale teraz Ciebie, Baranku Boży * proszę obmyj mnie w sakramencie pokuty, * a stanie się szata mojego życia czysta. * Pragnę ją wybielić * w Twojej Najświętszej Krwi, * gdy z wiarą przyjmę Cię w Komunii Świętej. * Wtedy będę mógł * radować się Twą obecnością * i piękne będą * nasze wspólne gody weselne, * aż do dnia, * w którym Ty

poprowadzisz mnie * przed oblicze Ojca, *  i wtedy poleje się najwyborniejsze wino*  największego szczęścia. *
Panie, * Ciebie pragnie dusza moja, * za Tobą tęskni moje ciało, * jak ziemia zeschnięta pragnie wody, * tak ja całym sobą * pragnę Ciebie.
Będziemy powtarzać: – Nawróć mnie Serce Jezusa,
****

1.Kiedy w jasną, spokojną, cichą noc,*  Spoglądam na niebo pełne gwiazd, *  Kiedy myślę, czy życie to ma sens, *  I wołam do Ciebie: Ojcze nasz.

Ref. O Boże, O Boże, Panie mój, *  Nie pamiętaj że czasem było źle. *  Wiesz dobrze, że zawsze jestem Twój *  I że tylko Twoją drogą kroczyć chcę.

  1. Kiedy w życiu tak pełnym rozczarowań, * Przez grzechu kamienie potknę się. * Kiedy spokój utonie w fali knowań, *  Każdym drżeniem mej duszy szukam Cię.
  2. Życie ludzi przebiega krętą drogą, * Hen w górze cel mej wędrówki tkwi. * I choć czasem sił braknie moim nogom, *
    To ja dojdę, dojdę gdy zaufam Ci.
    ***

Boże, mój Boże, szukam Ciebie,
***

  1. Zbawienie przyszło przez Krzyż, * Ogromna to tajemnica. *
    Każde cierpienie ma sens, * Prowadzi do pełni życia.
    Ref. Jeżeli chcesz mnie naśladować, * To weź swój krzyż na każdy dzień * I chodź ze Mną zbawiać świat, * Kolejny już wiek.
  2. Codzienność wiedzie przez Krzyż, * Większy im kochasz goręcej. * Nie musisz ginąć już dziś, * Lecz ukrzyżować swe serce.
  3. Każde spojrzenie na Krzyż, * Niech niepokojem zagości,* Bo wszystko w życiu to nic, * Wobec tak wielkiej miłości.