“Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą…” [Śpieszmy się]
“…można odejść na zawsze by stale być blisko” [Na Powązkach warszawskich]
“(…) naprawdę można kochać umarłych bo właśnie oni są uparcie obecni” [O stale obecnych]
“…i chyba dlatego umieramy żeby nas było widać i nie widać” [Żeby się obudzić]
“Żal że się za mało kochało
że się myślało o sobie
że się już nie zdążyło
że było za późno” [Żal]
I jedno z najczęściej przywoływanych – wyznanie, czy nawet skarga:
“Odeszłaś cicho, bez słów pożegnania.
Tak jakbyś nie chciała, swym odejściem smucić…
tak jakbyś wierzyła w godzinę rozstania,
że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić”
ZMARLI NA PRZESTRZENI MINIONEGO ROKU
Msza Św. 26 listopada ( sobota ) godz. 17.oo. Zapraszam ze zniczami.
1. Henryk Zuń – 222 listopada – Świdnik
2. Janina Graboś – 23 listopada – Kolonia Batorz
3. Janina Trzcińska – 29 listopada – Batorz Pierwszy
4. Józef Hałabis – 09 grudnia – Kolonia Batorz
5. Jan Hałabis – 20 grudnia – Kolonia Batorz
6. Marianna Zarankiewicz – 25 grudnia – Jabłonna Druga
7. Józef Zyśko – 29 grudnia – Wólka Batorska
8. Teodozja Nieściur – 30 grudnia – Batorz Drugi
9. Stanisław Wnuk – 03 stycznia – Batorz Pierwszy
10. Władysław Krawczyk – 26 stycznia – Żabia Wola
11. Kazimierz Kowalczyk – 17 lutego – Ponikwy
12. Aleksandra Wcisło – 19 lutego – Batorz Drugi
13. Elżbieta Matysek – 21 lutego – Batorz Drugi
14. Jan Zając – 03 kwietnia – Wólka Batorska
15. Bogdan Sulowski – 31 maja – Batorz Drugi
16. Roman Chachliński – 18 czerwca – Ponikwy
17. Józefa Wójcik – 16 lipca – Batorz Pierwszy
18. Janina Hałabis – 16 września – Kolonia Batorz
19. Franciszek Stachyra – 23 września – Wólka Batorska
20. Edward Kowalczyk – 06 października – Ponikwy
21. Jan Skrzypek – 21 października – Ponikwy
22. Jan Niedźwiedź – 18 lutego – Kolonia Studzinaki
23. Krzysztof Piasecki – 2 września – Studzianki
Gdy im oddech odbierasz, marnieją i powracają do swego prochu. (Ps 104, 29)
Rzeczywistość śmierci znajduje swój jaskrawy wyraz w słowach:
Prochem jesteś i w proch się obrócisz (Rdz 3, 19)
Człowiekowi dany jest na ziemi odpowiedni czas:
Zrodzony z niewiasty ma krótkie i bolesne życie, wyrasta i więdnie jak kwiat, przemija jak cień chwilowy. (Hi 14, 1-2)
Przeznaczenie człowieka w zamyśle Boga zawiera współpanowanie z Bogiem po śmierci, życie z Nim nie tylko na ziemi, lecz w życiu przyszłym, odnowę stworzenia. Chrześcijanie wiedzą, że moc śmierci została pokonana przez zmartwychwstanie Jezusa:
Jeśli umieramy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy. (Rz 6, 8)
Szanujemy i kochamy życie na ziemi. Wiedząc, że ma ono przejściowy charakter, nie pomniejszamy go z uwagi na życie przyszłe.
Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie; jeśli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana, jeśli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana. (Rz 14, 7-8)
Śmierć z perspektywy życia doczesnego nadal jest wrogiem, ale i wezwaniem do pełniejszego życia w wieczności. Powściągliwość w zakresie racjonalnej analizy śmierci i wobec tego, co czeka ludzi po niej, jest konieczna, bo jest to rzeczywistość nie do opisania:
Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. (1Kor 2,9)
Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, przezwyciężył śmierć, a na życie i nieśmiertelność rzucił światło przez Ewangelię. Jezus Chrystus wyprowadza nas ze strachu i smutku, rezygnacji i rozczarowania i wprowadza w szeroki świat Bożego życia. Modląc się i chodząc po cmentarzu w dniu Święta Zmarłych, pomyślmy o śmierci i wieczności, a pomoże nam to lepiej żyć i kiedyś umierać. Fotografie bliskich nam osób, widniejące na kamiennych pomnikach, umieszczony tam wizerunek Chrystusowego krzyża, szeptana modlitwa o wieczny odpoczynek za zmarłych, opadające liście z zasypiających drzew, ich szelest pod butami oraz widok dopalających się zniczy – niech pomogą nam pomyśleć o naszej śmierci i o naszym przeznaczeniu do wieczności.
Do nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka, uczynił go obrazem swej własnej wieczności. (Mdr 2, 23)
ks. Stanisław Groń SJ