Godzina święta – wspólne teksty

WIelki Piątek - Parafia Batorz 2 kwietnia 2021 r.

O serce moje, * Bóg tu jest naprawdę! * Jest bliżej mnie * niż ja sam siebie jestem.* Jest tu wokół mnie, * ponieważ Go przyzywam, * jest we mnie na tyle * na ile Mu pozwalam * przez czystość swej duszy * i gorliwość mego wezwania.

Nie odrzucaj mnie, o Boże * od oblicza Twego * i Twego Ducha Świętego nie zabieraj ode mnie. * Oblicze Twe rozświeć nad sługą Twoim,* a naucz mnie sprawiedliwości Twojej. * Daj mi zrozumienie, * a prawo Twoje rozważać będę * i rozmyślać go całym sercem moim”.

Wszyscy Święci * czciciele Ran naszego Zbawiciela * wzywam Was na pomoc w mojej niedoli, * niech wasze westchnienia * pomogą mi choć trochę * zatrzymać się nad cierpieniem Boskiego Zbawcy, * aby prawdziwie wzmogło się we mnie * uczucie trwogi, boleści, żalu, * ale nade wszystko * uwielbienia dla tego, * czego Bóg dla mnie dokonał.

///

Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił?
W czymem zasmucił albo w czym zawinił?
1 Jam cię wyzwolił z mocy faraona,
A tyś przyrządził krzyż na me ramiona.

2 Jam cię wprowadził w kraj miodem płynący.
Tyś Mi zgotował śmierci znak hańbiący.

3 Jam ciebie szczepił, winnico wybrana,
A tyś Mnie octem poił, swego Pana.

4 Jam dla cię spuszczał na Egipt karanie,
A tyś Mnie wydał na ubiczowanie.

5 Jam faraona dał w odmęt bałwanów,
A tyś Mnie wydał książętom kapłanów.

6. Morzem otworzył, byś szedł suchą nogą,
A tyś Mi włócznią bok otworzył srogą.

7 Jam ci był wodzem w kolumnie obłoku.
Tyś Mnie wiódł słuchać Piłata wyroku.

8 Jam ciebie karmił manny rozkoszami.
Tyś Mi odpłacił policzkowaniami.

9 Jam ci dał berło Judzie powierzone,
A tyś Mi wtłoczył cierniową koronę.

10 Jam cię wywyższył między narodami.
Tyś Mnie na krzyżu podwyższył z łotrami.

///

Widzę Cię, Jezu, * zmiażdżonego pod ciężarem krzyża. * Widzę, * że sam nie dasz rady. * Właśnie w chwili największego wysiłku * zostałeś sam, * nie ma tych, którzy nazywali się Twoimi przyjaciółmi:* Judasz Ciebie zdradził, * Piotr się zaparł, * inni opuścili. * Ale oto niespodziewane spotkanie, * pewien człowiek, zwykły, * który może słyszał o Tobie, * a jednak nie poszedł za Tobą, * jest właśnie teraz tutaj, * po Twojej stronie, * ramię w ramię, * aby mieć udział w Twoim jarzmie. * Nazywa się Szymon * i jest cudzoziemcem, * który przybywa z daleka, * z Cyreny. * Dla niego, dzisiaj, * to wydarzenie niespodziewane * okazuje się być spotkaniem. *

Codziennie * mamy niezliczone spotkania * i starcia,* nieustannie wchodząc w kontakt * z różnymi sprawami i ludźmi. * I to właśnie w nieoczekiwanym spotkaniu, * w wypadku, * w kłopotliwym zaskoczeniu * kryje się okazja do rozpoznania tego, * co w bliźnim najlepsze, * nawet gdy wydaje się nam inny. *

Czasami * czujemy się, Jezu,* tak jak Ty, opuszczeni przez tych, * których uważaliśmy za naszych przyjaciół, * pod miażdżącym nas ciężarem. * Ale nie wolno nam zapominać, * że istnieje Szymon Cyrenejczyk, * gotów wziąć nasz krzyż. * Nie wolno nam zapominać, * że nie jesteśmy sami, * a z tej świadomości możemy czerpać siłę * do wzięcia na siebie * krzyża ludzi będących obok nas. *

Widzę cię, Jezu: * teraz wydaje się, * że odczuwasz trochę ulgi, * możesz odetchnąć przez chwilę, * że nie jesteś już sam. * I widzę Szymona:* kto wie, czy doświadczył, * że jego jarzmo jest lekkie, * kto wie, czy zdaje sobie sprawę, * co to nieoczekiwane wydarzenie * znaczy w jego życiu?

///

Panie… * Ty wiesz, * jak przykro mi * zwrócić swe oczy ku niebu. * Jak bardzo wstydzę się* swego postępowania,* które tak wiele krzywd * przyniosło innym ludziom. * Ufam jednak, * że skoro Bóg przebaczył Dawidowi, * gdy ten się przed Nim upokorzył * – także i mnie przebaczy, * bo nie wiedziałam, co czynię; * bo ja także “błądziłam, lecz z ogromu głupoty” * “sam dla siebie stając się najgorszym wrogiem” * Dziś bowiem * krzywdy, których dopuściłam się,* pozamykały przede mną drzwi, * poodwracały ludzkie oblicza * uświadamiając mi starą, * biblijną prawdę, * że “kto źle czyni, * na tego spadnie zło. * Nawet nie będzie wiedział, * skąd na niego przyszło” . * Ty nauczałeś, * że “dobry człowiek * z dobrego skarbca swego * wydobywa dobro, * a zły, ze złego skarbca * wydobywa zło” * “Ze złego wnętrza * pochodzą wszelkie złe myśli * i czyny. * Kiedy zaś serce człowieka * jest wypełnione dobrymi * szlachetnymi myślami i pragnieniami, * to także jego czyny * będą szlachetne i piękne… * Wnętrze człowieka, * jego serce i myśli * wypełnione egoizmem, * pychą, nienawiścią czy pogardą, * nie mogą rodzić dobrych * i szlachetnych czynów”. * .Słowa te jednak były mi obce, * gdyż ja nie pojmowałam, * że ten “kto traci z oczu Ewangelię, * nie tylko niszczy własne życie, * ale wywiera negatywny wpływ * na wszystkich ludzi żyjących dookoła”.

///

1.W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie,
W krzyżu miłości nauka.
Kto Ciebie, Boże, raz pojąć może,
Ten nic nie pragnie, ni szuka.

Dla duszy smutkiem zmroczonej.
Kto krzyż odgadnie, ten nie upadnie
W boleści sercu zadanej.

3. Kiedy cierpienie, kiedy zwątpienie
Serce ci na wskroś przepali,
Gdy grom się zbliża, pospiesz do krzyża.
On ciebie wesprze, ocali.

4. Gdy cię skrzywdzono albo zraniono,
Lub serce czyjeś zawiodło,
O, nie rozpaczaj, módl się, przebaczaj.
Krzyż niech ci stanie za godło.

///

Dzisiaj z największą skruchą * pragnę przeprosić Cię… * Nie tylko za tych, * którym nie chciałam pomóc * w dźwiganiu ciężkiego krzyża, * ale i za tych, którzy upadli z mego powodu, * bo dziś już wiem, * że “za każdym upadkiem człowieka * stoją ci, którzy do tego doprowadzili…

Boże Ojcze wszechmogący do Ciebie wołamy:

Po każdynm wezwaniu wszyscy: Ulituj się nad nami, dobry Boże!

///

Panie, proszę Cię, * aby każdy z nas* mógł znaleźć odwagę, * by być jak Cyrenejczyk,* który bierze krzyż * i podąża za Twoimi krokami. * Niech każdy z nas * będzie tak pokorny i silny, *
by wziąć na siebie krzyż ludzi, * których spotykamy. * Spraw, * abyśmy, gdy czujemy się sami,* potrafili rozpoznać na naszej drodze * Szymona z Cyreny, * który staje i bierze na siebie * nasze brzemię. * Daj nam, * abyśmy potrafili w każdej osobie * szukać dobra. *

Proszę Cię, * aby każdy z nas * potrafił niespodziewanie odkryć siebie * u Twego boku.